Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeTak się składa, że to właśnie ja jestem tym wirażowym, który wyszedł z flagą by ściągnąć motocyklistów na wysokości ambulatorium, podczas wypadku koło wiaduktu. Chwilę przedtem usłyszeliśmy komunikat o konieczności przerwania treningu z uwagi na to, że zawodnik leży na środku toru na prostej i się nie podnosi. Z doświadczenia wiem, że bardzo często motocykliści "nie dostrzegają" czerwonych flag i rozpoczynają kolejne okrążenie, pomimo tego, że powinni opuścić tor. Mało tego. Widząc czerwona flagę powinni natychmiast zwolnić, co z reguły niestety jest rzadkością. Stąd z uwagi na powagę sytuacji moja decyzja była taka, a nie inna. Muszę się też ustosunkować do pełnego dramatyzmu opisu tejże sytuacji. Otóż większość nie miała żadnego problemu z wyhamowaniem, nikt też nie poleciał w krzaki. Tylko jeden motocyklista miał kłopot z zatrzymaniem się,ale widocznie "nie dostrzegł" czerwonych flag na poprzednich punktach obserwacyjnych, które zdążył już ominąć. Bo przecież gdyby je widział na pewno byłby przygotowany na to, że może napotkać przeszkodę na torze.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza